tak się zaklinałam, że pierścionka w życiu nie zrobię, a tu taki mały myk się pojawił pod moimi paluszkami do użytku własnego ;) oto i on:


i zaplecione odrzucone;) nie umiem im zrobić zdjęcia, żeby widoczny był kolor kryształów, kombinacje alpejskie się nie powiodły muszę spróbować ponownie może przy dziennym świetle...
Black&Red (prawie jak nazwa firmy dla której pracuje - hihi)
